Siła ciała zadziwia tłumy ludzi, siła umysłu - całe narody, i tylko siła ducha zadziwia pokolenie za pokoleniem. www.facebook.com/wiedzadrzewiej/photos/a.930891096981223.1073741828.930847686985564/1035047843232214/?type=3&theater
0 Komentarze
Wiedzcie, ludzie, że każdy potomek Dawnych Bogów powinien mieć Rodową Wierę, jasny Rozum, dociekliwy Umysł, lubujące i dzielne Serce, czyste Sumienie, silne Ręce i mocną Wolę. www.facebook.com/wiedzadrzewiej/photos/a.930891096981223.1073741828.930847686985564/1033992473337751/?type=3&theater Pamiętajcie wielkość swoich Przodków. Pamiętajcie ich dzielność i odwagę. Pamiętajcie i czcijcie ich cześć. Cześć swojego Rodu. Oni żyli, walczyli i umierali dla was. Bili się o swobodę, bogactwa i tereny, żeby wam - ich potomkom zapewnić dostojne istnienie. Pamiętajcie cześć i dzielność swoich Przodków, pamiętajcie ich odwagę, i nie zapominajcie, że w waszych żyłach płynie ich krew. Nie zhańbcie swojego Rodu, i zawsze dostojno żyjcie i walczcie w imię przyszłości swoich potomków. www.facebook.com/wiedzadrzewiej/photos/a.930891096981223.1073741828.930847686985564/1032989860104679/?type=3&theater Zwracając się ku Tradycji, my wyprowadzamy naszą świadomość na inny poziom postawy, która rozszerza granice bycia i wzbogaca sens naszego istnienia. www.facebook.com/wiedzadrzewiej/photos/a.930891096981223.1073741828.930847686985564/1022314351172230/?type=3&theater Prawa RITA, na zachodzie zwane telegonią. Znane Ariom i Słowianom od dawien dawna. Tępione przez wroga od czasów wtargnięcia na nasze ziemie, a jednocześnie ściśle przestrzegane przez wroga. W latach bodajże 60-tych ub. wieku przeprowadzono badania, które udowadniały nieznającym ich, ignorantom, że tak jest w rzeczywistości. www.facebook.com/wiedzadrzewiej/posts/1021866174550381 "Wśród kamiennych dżungli i omdlałych grobów, pozbawionych witryn i publicznych budynków, gdzie ludzie - nie ludzie, a stado rabów, swoich brzuchów i samolubnych życzeń, gdzie czołowiek czołowiekowi dawno, a bracia sobie kopią mogiły, zaledwie silni przetrwają, lecz nawet silni tracą siły. Próżność odbiera siłę, pogoń za zyskiem, chciwość pieniądza kończy się siła, w duszy pustka i oto silny czołowiek klęczy na kolanach. Jak głodny wampir, nie szczędzący nikogo, wysysa siły z nas miasto każdego roku, ale przeciw śmiertelnemu smrodowi jego u nas jest sojusznik - żywa przyroda. Kwiatów aromat, a nie dym i opary, bezkresne rozległe przestrzenie zamiast szos, tak praszczury nasi wielcy stali, z Przyrodą Mateczką żyli obok. Oni spoczęli na tej ziemi w pokoju. Ale śpiewający na wietrze ja słyszę ich głos żywą energię światłej ziemi chroni na złocistych polach każdy kłos. Obecnie o korzeniach zapomniał czołowiek, do przyrody odnosi się jak konsument. Chla i zostawia gówno w lasach i rzekach, nie pamięta tego, kto jego PraRODziciel. Lecz jeśli od drzewa korzenie odciąć, jak długo drzewo przetrwa? No jak ludzie nie mogą pojąć, co z nimi bez rodzimych korzeni się stanie? Nie przypadkiem słowo "ród" jest korzeniem słowa "naród". Nie przypadkiem słowo "ród" jest korzeniem słowa "przyroda". Nie przypadkiem ten, kto swój ród niszczy, ten wyrodek. A wyrodek to ten, kto wyrzekł się rodu. Całe życie to pole zażartej walki: za miejsce pod słońcem, za cześć i swobodę. Boją się tego ci, co duchem słabi, bezwolni i rabskiej naturze hołdujący. Uciekając od problemów pod byle pretekstem, doświadczając taktyki samooszukiwania. Otumaniając swoje umysły pijackim zatruciem, na świat patrzą przez szkło kielicha. Sprzedajne społeczeństwo, gdzie my żyjemy, gnije, czołowiecze oblicze traci. Los rzuca nam wyzwanie dzień za dniem, opór i wytrzymałość w nas wszystkich sprawdza. Niewielu tak silnych, by podjąć ten bój, niewielu dane myśleć trzeźwo i zdrowo i tylko codziennym trudem nad sobą, nazywać się ludźmi zdobywamy prawo. Być silnym nie znaczy nie znać słowa "strach". Być silnym to umieć pokonać to uczucie. Bandaże na kostkach i szczęka na zębach pomogą wykuć to rzemiosło. Zajęcia dla prawdziwych mężczyzn, mężczyzn nie bojących się krwi i bólu, dla tych, którzy nie szukają dziesiątek przyczyn, by usprawiedliwić lenistwo i brak woli. Wypukły biceps potężnej ręki, ciężkie powtórzenie za powtórzeniem, nic dziwnego, że wolisz to od wszystkiego innego, realne dzieło zamiast pustej gadki. Nic nie równa się z miłością do stali, całe ciało napełnione niczym wiosną, w żyłach pulsuje czysta krew, w niej nie ma alkoholu i nikotyny. Przeciwników wielu, lecz główny - ty sam, nieprosto zwyciężać codziennie w tych bitwach. Lecz jeśli chcesz, wzniesiesz się ku niebiosom, jeśli nie - ty zawsze będziesz leżeć na łopatkach. Tylko w naszych rękach jest nasze życie i los, a droga doskonalenia nie zna granic. Jeden wariant - wybrać los raba, drugi wariant - siła ducha i ciała. Kto cechy te w sobie rozwinie, temu nie będzie straszna żadna groza. Stawaj się coraz większy, idź do przodu w swoim życiu" www.facebook.com/wiedzadrzewiej/photos/a.930891096981223.1073741828.930847686985564/1020822381321427/?type=3 "Wołhwy nie boją się potężnych władców, A kniaziowy dar im nie jest potrzebny; Prawdziwy i swobodny ich wieszczy język I z wolą niebieską przyjazny..." - A.S. Puszkin www.facebook.com/wiedzadrzewiej/photos/a.930891096981223.1073741828.930847686985564/1012734982130167/?type=3&theater Wiece prowadziło się dwa razy w roku na jesienne i wiosenne równodnie (równonoce), a także, kiedy decydowały się ostre, niezwłoczne sprawy. Ze wszystkich siedleń zbierała się starszyzna i pomocnicy, z każdego siedlenia po pięciu lub mniej. Głównych na tym Wiecu nie było. Głównym był temat, który trzeba było zdecydować (podjąć decyzję). Ludzie w tym czasie jeszcze pamiętali znania pierwoźródeł i umieli je wykorzystywać, żyli po konach (kanonach). Zaczynano wiec w naznaczony dzień, o 9-10 rano. Już wszyscy znali przyczyny, dla których się zebrali. Starsi (starszyzna) wykonywali swoje wypowiedzi i życzenia, zgodne ze swoimi znaniami pierwoźródeł. To korzeń, fundament na którym trzyma się Wiec. Życie i zasady przodków przekazywało się z pokolenia na pokolenie. Sporów poważnych nie było, tak i nie mogło być, dlatego na trzeci dzień już podejmowało się jedną decyzję, nawet jeśli to była nieoczekiwana sytuacja. Co pomagało ludziom podejmować szybką decyzję - ich pojmowanie bożego urządzenia na ziemi. Oni pojmowali gdzie prawda, a gdzie krzywda. Mogli łatwo, dowolny problem, sytuację prześledzić od początku i do końca, to znaczy, bardzo wyraźnie ją wyświetlić i poprawnie rastraktować (zinterpretować). Decyzję podejmowało się zawsze najwierniej nie dzięki sporom i debatom, czy głosowaniu, a opierając się na swoim wedyjskim (weda - WiEDzA) pojmowaniu. Ludzie wiedzieli. To znaczy, władali istotą (prawdą). Władający istotą zawsze podejmie prawidłową decyzję. Dążcie ku poznaniu istoty. Polubcie (miłujcie) otaczającą was przyrodę szczerze, ze świadomością tego, że bez niej po prostu byście zginęli. W jednym tym będzie pięćdziesiąt procent istoty. Na obecny dzień energia Lubości wam może podpowiadać najniewiarygodniejsze rzeczy. Wasza osobista lubość (miłość) do wszystkiego przyrodniczego pomoże Bogu, żyjącemu w was, odetchnąć pełną piersią. Dzięki temu wy uwidzicie i zaczniecie pojmować z najgłębszą świadomością co odbywa się wokół was. Dążcie ku znaniom pierwoźródeł, bez nich [droga) donikąd, prawidłowego ruchu nie będzie. Kon (kanon) - to istota, stworzona przez Bogów. Żyć po konie - oznacza władać istotnymi (prawdziwymi) znaniami, czyli wiedzieć. Żyć po kanonach - oznacza prawilno postępować w tej czy innej życiowej sytuacji. Zakon - to jest wszystko, co nie przynależy istocie (prawdzie). Kłamliwe, podstępne, odprowadzające człowieka od samego siebie, od Boga. Żyjący po zakonach, żyją w niewiedzeniu, nie wiedzą, co tworzą. Teraz właśnie to i odbywa się na Ziemi - znajdują się ZA konami (kanonami). www.facebook.com/wiedzadrzewiej/photos/a.930891096981223.1073741828.930847686985564/1012755098794822/?type=3&theater |
Kategorie
|